Minionej nocy doszło do niebezpiecznego wypadku z udziałem dwóch funkcjonariuszy podlaskiego oddziału Straży Granicznej. Podczas pościgu za samochodem, który nie zatrzymał się do kontroli, auto, w którym jechali strażnicy, zostało zepchnięte z szosy. Mundurowi trafili do szpitala. Na szczęście, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Patrol SG działający w pobliżu granicy polsko-litewskiej próbował zatrzymać podejrzany samochód osobowy. Przejechał on jednak przez kolczatkę i zaczął uciekać. Do akcji włączył się drugi patrol. W pewnym momencie kierowca osobowego audi celowo uderzył w bok samochodu terenowego, którym jechali strażnicy graniczni. Auto dachowało. Dwaj strażnicy znaleźli się w szpitalu, gdzie cały czas poddawani są badaniom.

Drugi patrol gonił przemytników aż za granicę z Litwą. Tam znaleziono porzucone audi wypełnione papierosami bez znaków akcyzy. Okazało się, że jego numery rejestracyjne należą do auta zezłomowanego kilka lat temu. Poszukiwaniem przemytników zajmują się teraz litewskie służby graniczne.