Wart ponad 6,5 miliona złotych podrabiany sprzęt elektroniczny przechwycili celnicy w porcie Gdyni. W kontenerze było ponad 85 tysięcy różnych słuchawek oraz baterii i ładowarek do telefonów. Szacowanie wartości sprzętu trwało prawie 2 tygodnie.

Zdaniem celników to jedna z największych prób przemytu elektroniki drogą morską w Europie. Sprzęt był w kontenerze na jednym ze statków, który wpłynął do portu w Gdyni. Adresatem przesyłki był odbiorca mający swój adres na Ukrainie.

Funkcjonariusze Granicznego Referatu Zwalczania Przestępczości w Gdyni wykryli ponad 86 500 sztuk urządzeń elektronicznych opatrzonych podrabianymi znakami towarowymi znanych firm. Słuchawki na i douszne oraz baterie i ładowarki do telefonów mogły również trafić na rynek polski, co sugerowały załączone do nich instrukcje obsługi w języku polskim - mówi Marcin Daczko, rzecznik prasowy Izby Celnej w Gdyni.

Funkcjonariusze czekają teraz na informacje od firm, które są właścicielami znaków towarowych, którymi był opatrzony znaleziony w kontenerze sprzęt. Firmy mogą bowiem zrezygnować z dochodzenia swoich praw w zamian za zniszczenie zatrzymanych towarów.

 (j.)