Papież Franciszek jest bardzo zmęczony po pielgrzymce do Ziemi Świętej i uroczystościach ostatnich tygodni. Kardynałowie-doradcy, pomagający papieżowi w reformie Kurii Rzymskiej i zarządzaniu Kościołem, tym razem radzą mu także wypoczynek i wakacje. Wczoraj Watykan odwołał kilka zapowiedzianych papieskich audiencji. Tłumaczył to lekką niedyspozycją.

Franciszek pracuje prawie nieprzerwanie i to bardzo intensywnie od swego wyboru w marcu zeszłego roku. Latem ubiegłego roku nie pojechał na żadne wakacje, nie odpoczywał nawet w letniej rezydencji w Castel Gandolfo pod Rzymem. Cały czas, z wyjątkiem podróży do Brazylii, przebywał wtedy w Watykanie przygotowując reformy.

Począwszy od Wielkanocy, a następnie od kanonizacji Jana Pawła II i Jana XXIII w kwietniu, Franciszek się nie oszczędza. Według jego otoczenia, papież bardzo dużo czasu spędza również zawsze nad dokumentami i osobiście nadzoruje pracę watykańskiego banku IOR, którego reformę uważa za jeden ze swych priorytetów.  

Zmęczenie skumulowało się w ostatnich tygodniach, zwłaszcza po wyczerpującej pielgrzymce do Ziemi Świętej. Już półtorej doby po tej podróży papież, mimo ogromnego zmęczenia, spotkał się z dziesiątkami tysięcy wiernych na środowej audiencji generalnej. Także kolejne dni w jego kalendarzu pełne były spotkań i uroczystości.
 
W piątek 6 czerwca w południe, w wielkim upale, spotkał się na audiencji z tysiącami karabinierów, w sobotę kilka godzin spędził z 70 tysiącami sportowców-amatorów. W niedzielę odprawił mszę w bazylice watykańskiej, a wieczorem był gospodarzem długiego modlitewnego spotkania z prezydentami Izraela Szimonem Peresem i Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem. W poniedziałek wcześnie rano odprawił mszę w watykańskim Domu Świętej Marty, po której odwołano zapowiedziane na ten dzień dwie audiencje, między innymi z włoską Najwyższą Radą Sądowniczą.  

Włoska agencja Ansa podkreśla, że stan zdrowia 77-letniego papieża nie budzi żadnych obaw, ale jego współpracownicy chcieliby jedynie, by więcej wypoczywał. Okazuje się bowiem, że Franciszek, który wstaje przed godziną 5 rano, nie odpoczywa po południu. Poza tym powinien więcej spacerować, by poprawić krążenie i pracę układu oddechowego. Radzi mu się też to ze względu na chroniczny ból lędźwiowy, z powodu którego nosi zazwyczaj buty ortopedyczne.  

Poprosiliśmy papieża, by w tym roku zrobił sobie wakacje, bo czasem jest bardzo zmęczony - przyznał podczas niedawnej konferencji prasowej w Waszyngtonie koordynator Rady Kardynałów, główny doradca Franciszka kard. Oscar Rodriguez Maradiaga.

Jednak na razie nic nie wskazuje na to, aby papież zamierzał więcej wypoczywać. Kalendarz jego wizyt, uroczystości i spotkań na najbliższe dni jest ściśle wypełniony. Po kolejnym "maratonie" w Watykanie, 21 czerwca jedzie do Kalabrii. 

(mpw)