Policjanci z Wałcza w województwie zachodniopomorskim zabezpieczyli ponad 41 ton proszku do prania. Sprowadzany z Chin tani jego odpowiednik pakowany był w kartony z logiem znanej marki, a następnie wysyłany do Szwecji. Zatrzymano 35-letnią kobietę, która organizowała nielegalną produkcję.

Z ustaleń policjantów wynika, że proceder ten trwał co najmniej od lipca 2014 roku. W tym celu w wynajmowanej hali na terenie powiatu wałeckiego, uprzednio sprowadzony z Chin, tani proszek do prania, pakowany był przy użyciu profesjonalnej taśmy produkcyjnej do kartonów markowego proszku.           

Kiedy do wnętrza hali weszli mundurowi, zastali pracujących przy maszynach czterech mężczyzn. Część  proszku znajdowała się jeszcze w dużych workach, a ponad 20 ton było już zapakowanych w kartony z logiem znanej marki (o wadze 5,6 kg i 11,5 kg). Na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli łącznie ponad 41 ton środka piorącego, kilka tysięcy pustych kartonów z logiem znanego koncernu i kompletną linię produkcyjną.

Z ustaleń kryminalnych wynika, że podrobiony proszek miał trafić za granicę - do Szwecji.

Ponadto pracujący przy sprawie policjanci ustalili, że w drugiej połowie stycznia tego roku  z hali wyjechała ciężarówka, na którą załadowano 24 tony podrobionego produktu na eksport do Szwecji.

Zatrzymana 35-latka, zatrudniała przypadkowe osoby i płaciła im tzw. dniówki. Pracownicy obsługiwali linię produkcyjną oraz zajmowali się załadunkiem palet "gotowego" produktu na wynajmowane przez kobietę tiry.

(j.)