Jesteśmy rozczarowani tą propozycją i całym spotkaniem - tak o zaproponowanej przez ministerstwo edukacji 9-procentowej podwyżce dla nauczycieli od stycznia mówią przedstawiciele związków zawodowych. We wtorek obradował w siedzibie MEiN w Warszawie Zespół ds. Statusu Zawodowego Pracowników Oświaty.

W czasie briefingu prasowego po spotkaniu szef resortu edukacji i nauki Przemysław Czarnek i wiceminister Dariusz Piontkowski przekazali, że zaproponowali podniesienie od 1 stycznia 2023 kwoty bazowej dla nauczycieli, określonej w ustawie budżetowej, o 9 proc.

Zdaniem związkowców jest to zbyt mała kwota. Wprowadzenie podwyżek od przyszłego roku nie rozwiązuje problemu - mówi Sławomir Witkowicz z Forum Związków Zawodowych. Rok 2023 w wersji zaprezentowanej tak ogólnie przez ministra Czarnka może być podstawą do prowadzenia rozmów, ale dopiero po rozwiązaniu problemu podniesienia wynagrodzeń dyplomowanych i mianowanych nauczycieli w bieżącym roku - uzasadnia Witkowicz.

Związkowcy mówią wprost: to spotkanie zamknęło drogę do dalszych dyskusji z ministerstwem. Dla nas oznacza to, że chcemy rozmawiać z premierem. Z ministrem nie ma już o czym rozmawiać. Mamy jak zdarta płyta ciągle powtarzać ten sam postulat?
- dodaje wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Krzysztof Baszczyński.

W środę zarząd główny ZNP ma podjąć decyzje co do sporu zbiorowego i ewentualnych strajków w oświacie.

W skład Zespołu ds. Statusu Zawodowego Pracowników Oświaty wchodzą przedstawiciele kierownictwa resortu, przedstawiciele związków zawodowych zrzeszających nauczycieli i przedstawiciele organizacji samorządowych.

Poprzednie posiedzenie odbyło się w grudniu 2021 r. Do wtorku minister nie zwoływał spotkań tego zespołu.