Jest wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła PO Stanisława Gawłowskiego do odpowiedzialności karnej, a także na jego zatrzymanie i zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu. Wystąpił o to do marszałka Sejmu prokurator generalny.

Jest wniosek o  wyrażenie zgody na pociągnięcie posła PO Stanisława Gawłowskiego do odpowiedzialności karnej, a także na jego zatrzymanie i zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu. Wystąpił o to do marszałka Sejmu prokurator generalny.
Stanisław Gawłowski /Tomasz Gzell /PAP

Jak poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik, Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej zamierza postawić posłowi zarzuty popełnienia pięciu przestępstw, w tym trzech o charakterze korupcyjnym. Dlatego z jego inicjatywy Prokurator Generalny wystąpił do marszałka Sejmu o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej, a także na jego zatrzymanie i zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu - dodała.

Prokurator wyjaśniła, że chodzi o okres kiedy Gawłowski pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska, w rządach PO-PSL. Obszerny i skrupulatnie zgromadzony materiał dowodowy wskazuje na to, że w związku z pełnioną w rządach PO-PSL funkcją Sekretarza Stanu w Ministerstwie Środowiska poseł Stanisław Gawłowski przyjął jako łapówki co najmniej 175 tysięcy złotych w gotówce, a także dwa zegarki o łącznej wartości prawie 26 tysięcy złotych. Zarzuty, które prokuratura zamierza ogłosić posłowi, dotyczą również nakłaniania do wręczenia łapówki w wysokości co najmniej 200 tysięcy złotych oraz ujawnienia informacji niejawnej i plagiatu pracy doktorskiej - dodała.

Jak informowaliśmy wcześniej, agenci CBA mają problem z przeszukaniem koszalińskiego domu posła Platformy Obywatelskiej Stanisława Gawłowskiego. Dziennikarze RMF FM ustalili, że są problemy z upoważnieniem przez polityka osoby, która pod jego nieobecność otworzyłaby mieszkanie i asystowała agentom w przeszukaniach. Z nieoficjalnych informacji wynika, że funkcjonariusze biorą pod uwagę między innymi możliwość powołania jako świadka osoby zaufania publicznego. 

Rano agenci CBA przeszukiwali warszawskie mieszkanie posła. To element śledztwa, w którym prokuratura zamierza postawić Gawłowskiemu pięć zarzutów, głównie korupcyjnych, w aferze dotyczącej nieprawidłowości w zachodniopomorskim zarządzie melioracji.

Gawłowski - według prokuratury - miał przyjąć 170 tysięcy złotych i drogocenne zegarki. Prokuratura chce postawić politykowi zarzuty, w związku z czym wystąpiła do Sejmu o uchylenie mu immunitetu. Prokuratura zapewnia, że ma bardzo mocny materiał dowodowy świadczący o tym, że polityk PO dopuścił się korupcji.

Materiały prokuratury w sprawie Stanisława Gawłowskiego to setki różnego rodzaju dokumentów, zeznania świadków, a także wyjaśnienia podejrzanych w tym gigantycznym śledztwie. Z tych materiałów - jak twierdzą śledczy - wynika, że poseł Platformy nie tylko przyjmował korzyści majątkowe, ale także podżegał przedsiębiorców do dawania łapówek urzędnikom, w zamian za wygrywanie "melioracyjnych przetargów". Jak dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM, zarzuty, które ma usłyszeć, dotyczą też splagiatowania pracy naukowej.

Według informacji Krzysztofa Zasady, Gawłowski miał otrzymać 170 tys. zł miał od jednego z przedsiębiorców za protekcję w Zachodniopomorskim Zarządzie Melioracji, by firma tego biznesmena wygrywała przetargi organizowane przez tę instytucję. W efekcie ta firma uzyskała zamówienia z Zarządu. 

Toczące się od 4 lat śledztwo dotyczy nieprawidłowości w szczecińskim zarządzie melioracji. Prowadzi je wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Do tej pory zarzuty usłyszało prawie 60 osób. Według śledczych, tworzyli oni zorganizowaną grupę.  W zamian za łapówki, zachodniopomorskie firmy dostawały zlecenia m.in. na budowę wałów przeciwpowodziowych. Pod lupą śledczych jest ponad 105 przetargów wartych 600 milionów złotych. 

Agenci CBA przeszukiwali rano mieszkanie Gawłowskiego w Warszawie. 

Traktujemy te ataki jako absolutnie polityczne - powiedział szef klubu PO Sławomir Neumann na konferencji prasowej. Zapowiedział, że poseł Gawłowski wyda w dziś oświadczenie dla mediów. Neumann poinformował, że Gawłowski pozostaje sekretarzem generalnym PO.

(ph)