Natalia S., która udusiła swojego półtorarocznego syna Filipa, usłyszała zarzut zabójstwa. Jutro sąd zajmie się wnioskiem prokuratury o jej aresztowanie na trzy miesiące.

Prokuratura Rejonowa w Inowrocławiu w województwie kujawsko-pomorskim przedstawiła 21-letniej Natalii S. zarzut zabójstwa 1,5-rocznego synka Filipa. Do sądu skierowano wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanej.

Kobiecie przedstawiono zarzut popełnia przestępstwa z art. 148 par. 1 kodeksu karnego, dotyczący zabójstwa syna Filipa. Podejrzana przyznała się, w czasie trwającego trzy godziny przesłuchania złożyła obszerne wyjaśnienia, m.in. dlaczego i w jaki sposób popełniła przestępstwo - powiedział zastępca szefa inowrocławskiej prokuratury Sławomir Głuszek.

Prokurator nie ujawnił szczegółów przesłuchania. Przyznał jedynie, że dziecko zmarło wskutek uduszenia, co potwierdzają też wstępne wyniki sekcji zwłok, która została przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej w Bydgoszczy.

Głuszek podał też, że wcześniej zatrzymany przez policję partner 21-latki i ojciec chłopca został zwolniony, gdyż zostało potwierdzone jego alibi. Mężczyzna został przesłuchany w charakterze świadka.

O śmierci chłopca policja została poinformowana krótko przez północą z wtorku na środę. Wysłany na miejsce patrol zastał w mieszkaniu martwego chłopca. W mieszkaniu obecna była matka i jej babcia. W związku ze sprawą policja zatrzymała matkę chłopca i jej 31-letniego partnera.

Sąsiedzi, z którymi wczoraj rozmawiał nasz reporter, byli w szoku. Opiekowała się tym dzieckiem, bo i na spacer jeździła. Była cicha, spokojna i nikomu w drogę nie wchodziła - mówili o zatrzymanej kobiecie.