Krakowska prokuratura skierowała do sądu wniosek o rozstrzygnięcie, czy ekstradycja Romana Polańskiego do USA jest dopuszczalna. O skierowaniu pisma poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.

Jak poinformowała prokuratura w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej, "z umowy ekstradycyjnej wynika możliwość wydania stronie amerykańskiej obywatela polskiego. Fakt posiadania obywatelstwa polskiego nie jest więc bezwzględną przeszkodą ekstradycyjną".  

Prokuratura wskazuje, powołując się na stanowisko Trybunału Konstytucyjnego z września 2011 roku, że "pomimo upływu okresu przedawnienia ścigania czynu zarzucanego Romanowi P. według polskiego prawa, władze amerykańskie mogą zabiegać o wydanie Romana P. - wynika to z umowy o ekstradycji".

Zgodnie z ustawodawstwem tego kraju okres przedawnienia ścigania tego czynu nie nastąpił – napisano w komunikacie. Prokuratura podkreśla, że "zajmuje stanowisko jedynie w odniesieniu do przesłanek formalnych, nie odnosi się do innych okoliczności mieszczących się w pojęciu „właściwości wydania". Zdaniem prokuratury okoliczności te bada Minister Sprawiedliwości RP – czytamy w komunikacie.

Wniosek prokuratury rozpozna Sąd Okręgowy w Krakowie. Jeżeli uzna, że ekstradycja jest niedopuszczalna, decyzja będzie ostateczna. Jeśli zgodę wyrazi, ostateczne zdanie należeć będzie do ministra sprawiedliwości.  

W październiku 2014 r. władze USA wystąpiły do Polski o aresztowanie 81-letniego Polańskiego - do czasu złożenia formalnego wniosku o ekstradycję. Formalnie jest on poszukiwany przez Interpol i objęty międzynarodowym nakazem poszukiwania. W 1977 r. reżyser został zaocznie uznany przez sąd w Los Angeles za winnego uprawiania seksu z nieletnią Samanthą Gailey (obecnie Geimer). Polański przyznawał, że doszło do seksu z Gailey, ale odbyło się to za jej przyzwoleniem. Amerykańskie prawo seks z nieletnią uznaje za gwałt. Przed ogłoszeniem wyroku reżyser potajemnie opuścił USA, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma warunków zawartej z nim ugody.

Sprawa została przekazana do Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Polański zgłosił się tam z obrońcami 30 października, zadeklarował, że stawi się na każde wezwanie prokuratury po wpłynięciu wniosku o ekstradycję, i podał swe miejsca pobytu. Prokurator uznał, że w takim przypadku zbędne jest stosowanie aresztu.

Na początku roku wniosek o ekstradycję trafił do Prokuratury Generalnej i został przekazany do prokuratury w Krakowie. Po sprawdzeniu, że spełnia on wymogi formalne, prokurator wyznaczył termin przesłuchania, które odbyło się w środę 14 stycznia po południu. 

(mpw)