Jak na razie pogoda nas rozpieszcza. Chwil ze słońcem nigdzie nie brakuje, a na termometrach utrzymują się bardzo wysokie wartości, sięgające nawet 15 stopni Celsjusza. Taka korzystna tendencja ma się utrzymać jeszcze przez dwa dni. Z kolei w weekend czekają nas zmiany. Nad Polskę nadciągną chmury, z których miejscami popada. Wyraźnie się też ochłodzi. Temperatura nie przekroczy 8 stopni Celsjusza.

Jak na razie pogoda nas rozpieszcza. Chwil ze słońcem nigdzie nie brakuje, a na termometrach utrzymują się bardzo wysokie wartości, sięgające nawet 15 stopni Celsjusza. Taka korzystna tendencja ma się utrzymać jeszcze przez dwa dni. Z kolei w weekend czekają nas zmiany. Nad Polskę nadciągną chmury, z których miejscami popada. Wyraźnie się też ochłodzi. Temperatura nie przekroczy 8 stopni Celsjusza.
Zdjęcie ilustracyjne /GEOFF CADDICK /PAP/EPA

W czwartek nad Polskę nadciągną chmury. Zachmurzenie wzrośnie do dużego, umiarkowane utrzyma się jedynie na krańcach południowo-wschodnich. Będzie ciepło. Termometry wskażą maksymalnie od 7 stopni Celsjusza w Bydgoszczy oraz w Poznaniu do nawet 12 stopni Celsjusza w Krakowie. Padać raczej nigdzie nie powinno.

W piątek czekają nas zmiany w pogodzie. Będzie padać - najbardziej deszczowo ma być na południu. Na ogół słoneczna aura utrzyma się jedynie na krańcach północno-zachodnich. Będzie wyraźnie chłodniej. Termometry wskażą maksymalnie od 4 stopni Celsjusza w Białymstoku do 8 stopni Celsjusza w Katowicach oraz w Krakowie.

Sobota z dużą ilością chmur i mgieł. Chwil ze słońcem będzie jak na lekarstwo. Dominować będzie zachmurzenie duże. Wartości na termometrach będą niezbyt wysokie. Wskażą maksymalnie od 3 stopni Celsjusza w Białymstoku do 9 stopni Celsjusza w Krakowie.

Sprawdź prognozę długoterminową na 25 dni w specjalnym serwisie Interia.pl.