Nie kończy się konflikt w Poznańskiej Szkole Chóralnej. W piątek komisja dyscyplinarna przy wojewodzie uznała, że zawieszeni przez dyrektora nauczyciele mogą wrócić do pracy. Wrócili, ale dostali wypowiedzenia.

Znana na całą Polskę szkoła współpracuje z Poznańskim Chórem Chłopięcym, który powstał po rozwiązaniu "Polskich Słowików", prowadzonych przez Wojciecha K. Dyrygent – przypomnijmy – w lipcu został skazany za molestowanie seksualne chórzystów.

Nowy chór prowadzą Jacek Sykulski i Agata Steczkowska, dyrygentka. I to właśnie jej nauczyciele zarzucili złe metody wychowawcze; oskarżyli ją nawet o molestowanie seksualne. Dyrektorowi szkoły dostało się za to, że nie radzi sobie z placówką. Oboje skierowali sprawę do sądu, a dyrektor zawiesił nauczycieli.

Tę decyzję podważyła wojewódzka komisja dyscyplinarna. Dziś nauczyciele pojawili się w szkole, jednak wcześniej dyrektor z rodzicami i władzami miasta uznał, że nauczyciele nie powinni uczyć w tej szkole.

Dlatego o 8 godz. zaprosił ich na rozmowę i wręczył nowe wypowiedzenia. Nauczyciele z tymi pismami pojechali prosto do urzędu wojewódzkiego, licząc na przywrócenie do pracy. A w szkole – jak informuje nasz poznański reporter - pracują już następcy zawieszonych.