O dużym szczęściu mogą mówić kierowca i pasażer ciężarówki, która zjechała z węzła Wielickiego. Samochód wypadł z trasy i zatrzymał się 20 metrów poniżej drogi. Auto, co ciekawe, stoi na kołach, a kierowcy i pasażerowi nic się nie stało.

Ciężarówka najpierw przebiła się przez bariery ochronne, a później zjechała 20 metrów dół z wysokiej skarpy. Prowadzący auto, z którym rozmawiał reporter RMF FM Maciej Grzyb, twierdził, że był trzeźwy i nie zasnął nad kierownicą.