Awantura w Katowicach zakończona strzałami. Jak podała właśnie policja, jeden z przechodniów przedwczoraj wieczorem wypalił do drugiego z pistoletu hukowego. Mężczyźni pokłócili się, bo jeden potrącił drugiego na bardzo wąskim chodniku…

Pan Daniel wracał ze sklepu. Wtedy potrącił go przechodzący obok mężczyzna. Zaczęli się kłócić, padły wyzwiska, a potem strzały. Dwa pociski doszły celu, ale na szczęście uderzenie zamortyzowała kurtka i pan Daniel ma tylko siniaki.

Policja zatrzymała już sprawcę. Mężczyzna tłumaczył, że użył broni, bo poszkodowany szczuł go psem. Po wysłuchaniu został zwolniony. Funkcjonariusze zatrzymali broń, z której padły strzały. Był to pistolet hukowy z możliwością strzelania śrutem. Niestety policjanci nie mają żadnych świadków tego zajścia. Faktem jest jednak, że padły strzały, i niewykluczone, że wkrótce napastnikowi zostaną postawione zarzuty.