Koalicja rządowa porozumiała się w sprawie zakupu ziemi przez cudzoziemców po naszym wejściu do Unii Europejskiej - poinformował o tym premier Leszek Miller po spotkaniu z Gunterem Verheugenem, unijnym komisarzem do spraw rozszerzenia Wspólnoty. Szczegółów spotkania jest na razie niewiele.

Po spotkaniu z Guenterem Verheugenem premier Leszek Miller powiedział, że porozumienie zostało zawarte zaś unijny komisarz stwierdził, że ta propozycja, którą przedstawi polski rząd jest możliwa do przyjęcia przez Komisję Europejską. Posłuchaj wypowiedzi Leszka Millera:

Obaj politycy nie podali żadnych szczegółów. Po pierwsze dlatego, że propozycje najpierw musi przyjąć polski rząd. Ma to nastąpić jeszcze w tym tygodniu. Po drugie, Guenter Verheugen musi je przedstawić Komisji Europejskiej. Co ciekawe, Verheugen podkreśla, że pozytywny udział w dyskusji na ten temat miał Jarosław Kalinowski. Z nieoficjalnych informacji wynika, że to porozumienie będzie przypominało datę graniczną. Ci rolnicy unijni, którzy wydzierżawili ziemię polską przed tą datą graniczną będą ją mogli kupić w ciągu trzech lub siedmiu lat od momentu, kiedy ją wydzierżawili. Ci, którzy będą ją dzierżawili po tej dacie granicznej będą liczyli ten okres przejściowy dopiero po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Jedną z ciekawszych rzeczy, którą powiedział Verheugen jest to, że Polska na pewno nie będzie musiała po wejściu do Unii Europejskiej wpłacać do wspólnej kasy więcej niż z niej później będziemy mogli wziąć.

Unijny komisarz do spraw poszerzenia Gunter Verheugen uważa jednak, że do końca czerwca nie uda nam się zamknąć negocjacji we wszystkich sześciu planowanych dziedzinach. Przeszkodą w realizacji tych ambitnych zamierzeń polskiego rządu jest „polityka konkurencji”. Chodzi o istnienie spacjalnych stref ekonomicznych. Polska ma ich 17. To właśnie ich istnienie jest niezgodne z unijną polityką konkurencji. Posłuchajcie, dotyczącej tego problemu, relacji warszawskiej reporterki RMF, Beaty Grabarczyk.

Foto: Beata Grabarczyk, RMF Warszawa

17:15