Polski żołnierz, plutonowy Rafał Celebudzki, i pięciu wojskowych innych narodowości zginęło dziś w Afganistanie. Jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, do zamachu doszło rano w Kabulu. Żołnierze zginęli w wybuchu samochodu-pułapki. Do ataku przyznali się talibowie.

Do zamachu doszło w czasie, gdy konwój wojsk koalicyjnych jechał ulicami Kabulu. Samochód, kierowany przez zamachowca-samobójcę, wbił się w kolumnę pojazdów na ruchliwej drodze wiodącej z ambasady USA na lotnisko. Miejsce eksplozji dzieli od amerykańskiej placówki kilkaset metrów.

Siła wybuchu była tak potężna, że poważnie uszkodzonych zostało prawie 10 samochodów, jeden zaś został wyrzucony z jezdni na pobocze, jest doszczętnie zniszczony.

Wśród sześciu ofiar trzy to żołnierze sił koalicyjnych, pozostali to wojskowi afgańscy. Według miejscowej policji, rannych zostało co najmniej 25 osób. Wśród nich jest dwóch polskich żołnierzy - ich życiu, jak dowiedział się nasz reporter, nie zagraża niebezpieczeństwo.

Odpowiedzialność za zamach wzięli już na siebie talibowie.

Jak poinformował rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych Piotr Walatek, plutonowy Rafał Celebudzki pełnił ostatnio służbę w Kompanii Zabezpieczenia Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie. Była to jego druga misja zagraniczna, wcześniej służył w Iraku. Zostawił żonę i dwójkę dzieci.

44. Polak, który zginął w Afganistanie

Plutonowy Celebudzki to 44. Polak, który zginął w Afganistanie lub zmarł w wyniku ran odniesionych w tym kraju, odkąd w 2007 roku Polska zaangażowała się w operację ISAF. Do tej pory ostatnim poległym był podoficer z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego, który zmarł 2 września 2013 roku w szpitalu w Ramstein w Niemczech w wyniku ran, których doznał kilka dni wcześniej w ataku rebeliantów na bazę w Ghazni.

Od czerwca w Afganistanie służy ostatnia, XV zmiana Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Polacy stacjonują przede wszystkim w Bagram. Zmiana składa się przede wszystkim z logistyków. Jej głównym zadaniem jest przerzut pozostałych jeszcze ludzi i sprzętu do kraju i zakończenie misji.

Trzon obecnej zmiany stanowią żołnierze 10. Brygady Logistycznej z Opola. W skład kontyngentu wchodzą jednak także żołnierze innych jednostek, w tym pluton zmotoryzowany z 1. Brygady Pancernej w warszawskiej Wesołej, którego zadaniem jest ochrona bazy w Bagram.

Zgodnie z decyzją NATO, obecna misja ISAF kończy się z upływem bieżącego roku. Na przełomie kwietnia i maja polscy żołnierze opuścili bazę Ghazni i przenieśli się do Bagram. Przedostatnia zmiana liczyła do tysiąca osób, obecna do 500 żołnierzy i pracowników cywilnych.

Na wrześniowym szczycie NATO w Newport w Walii potwierdzono, że Sojusz jest gotowy dalej wspierać Afganistan po zakończeniu misji ISAF. Po 2014 roku pozostać ma tam jedynie wojskowa misja szkoleniowa, ale jej ustanowienie utrudnia przedłużający się kryzys polityczny po nierozstrzygniętych wyborach prezydenckich w Afganistanie. Planowana natowska misja szkolenia afgańskiej armii i policji ma liczyć około 14 tysięcy osób, w tym około 9,8 tysiąca Amerykanów. Nie będzie brać udziału w działaniach bojowych.

(abs, edbie)