Szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski będzie dziś rozmawiał z irlandzkim ministrem edukacji m.in. o możliwości wprowadzenia języka polskiego do szkół w Irlandii. Waszczykowski przebywa w stolicy Irlandii z dwudniową wizytą.

Szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski będzie dziś rozmawiał z irlandzkim ministrem edukacji m.in. o możliwości wprowadzenia języka polskiego do szkół w Irlandii. Waszczykowski przebywa w stolicy Irlandii z dwudniową wizytą.
Witold Waszczykowski /Paweł Supernak /PAP

Witold Waszczykowski ma dziś rozmawiać m.in. z ministrem spraw zagranicznych Charlesem Flanaganem oraz wygłosić wykład w Irish Institute of International and European Affairs (Irlandzkim Instytutem Spraw Międzynarodowych i Europejskich).

Wczoraj szef MSZ spotkał się w rezydencji ambasadora RP z przedstawicielami irlandzkiej Polonii. Domagacie się współpracy, opieki kraju, domagacie się instytucji kulturalnych. (…) To jest zrozumiałe i to cieszy (…), że chcecie państwo utrzymać kontakt z kulturą polską, z językiem - mówił Waszczykowski.

Szef dyplomacji mówił, że o sprawie „możliwości rozszerzenia szkolnictwa polskiego” oraz „wprowadzenia języka polskiego do szkół irlandzkich” będzie rozmawiał w czwartek z szefem irlandzkiego resortu edukacji Richardem Brutonem. Te dziesiątki tysięcy Polaków mieszkających tutaj, w Irlandii, zasługują na to, aby ich dzieci, jeśli chcą, kształciły się również w języku polskim; o to będę zabiegał - powiedział.

W swoim wystąpieniu szef MSZ podkreślał również fakt, że w ciągu roku sprawowania swojego urzędu spotyka się z Polonią „gdziekolwiek odbywa wizytę” – m.in. dlatego, że Polaków jest „bardzo dużo na świecie”. Czego żałujemy, bo jednak wolelibyśmy, żeby nas było coraz więcej w kraju, który powinien się rozwijać i korzystać z państwa wiedzy, aktywności, doświadczenia - dodał.

Mamy nadzieję, że z roku na rok możliwości powrotu do Polski będą coraz lepsze - powiedział szef polskiej dyplomacji. To nie znaczy jednak, że zaakceptujemy, aby państwo zostali wyrzuceni z Wysp - zastrzegł, odnosząc się do obaw dotyczących wzrostu nastrojów ksenofobicznych po referendum ws. opuszczenia UE przez Wielką Brytanię.

Po swoim wystąpieniu Waszczykowski był pytany przez przedstawicieli Polonii o ewentualne działania polskiej dyplomacji dotyczące „uznawalności kwalifikacji” m.in. absolwentów polskich uczelni medycznych na rynku irlandzkim. Nie odpowiem (…) jako minister spraw zagranicznych, powiem jako Polak: ja nie zrobię nic, żeby zachęcać polskich lekarzy, kształconych na polskich uczelniach, żeby z Polski wyjeżdżali i emigrowali (…). Mogę pomóc w stażach, oczywiście, w dokształcaniu się, ale nie w tym, żeby wyjeżdżali, zostawali za granicą, leczyli innych, a nie Polaków. My poświęcamy olbrzymie środki na kształcenie lekarzy w Polsce - powiedział Waszczykowski.

Polacy w Irlandii stanowią największą mniejszość narodową - według różnych szacunków mieszka ich tam od 110 do nawet ok. 150 tys. - a język polski jest najczęściej używanym językiem obcym.

(mpw)