Piloci z 36. pułku specjalnego przewożącego najważniejsze osoby w państwie skończyli już w Moskwie ćwiczenia na symulatorze lotów tupolewem. Wprawdzie urządzenie jest mechaniczne, przestarzałe, ale bez tego pilotom groziła utrata uprawnień do latania jedynym polskim Tu-154M.

Samolot przechodzi procedury sprawdzające po remoncie, wykonanym w zakładach w Samarze w Rosji. Dotarła tam również załoga maszyny. Na miejscu są już technicy i piloci, którzy polecieli tam prosto z Moskwy. Po zakończeniu treningów piloci udali się do Samary, gdzie rozpoczął się proces odbioru samolotu po remoncie głównym - powiedział RMF FM rzecznik sił powietrznych pułkownik Robert Kupracz.

Odbiór techniczny wyremontowanego tupolewa zajmie Polakom co najmniej kilka dni. To jest sprawdzanie punkt po punkcie wszystkiego. Maszyna się nie wzbije w powietrze do momentu, kiedy ekipa techniczna na ziemi nie powie, że jest już OK - dodaje rzecznik. Jedyny polski Tu-154M wróci do kraju w najbliższych dniach wraz z załogą.