"Jeżeli nie zdążymy, Węgry i Czechy nie będą na nas czekać" - powiedział prezydent Aleksander Kwaśniewski w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika "Der Spiegel". Tym samym Kwaśniewski wyraził przekonanie, że Polska jest w stanie zakończyć negocjacje akcesyjne do Unii Europejskiej zgodnie z planem - w 2002 roku.

Zdaniem prezydenta, aby osiągnąć ten cel Polska powinna uelastycznić stanowisko w negocjacjach z UE. Jeśli chodzi o postulowany przez Polskę 18-letni okres przejściowy na zakup przez cudzoziemców ziemi i nieruchomości. Jeżeli chcemy przyciągnąć inwestorów do kraju, "muszą oni mieć możliwość zakupu ziemi". "Unia jest jednak zobowiązana do uwzględnienia polskich obaw" - podkreślił Kwaśniewski. "Nie chcę wyprzedaży" - zaznaczył prezydent. Kwaśniewski opowiedział się także za przemyśleniem dotychczasowego stanowiska negocjacyjnego w sprawie swobodnego przepływu polskich pracowników. Polska odrzucała do tej pory z zasady okres przejściowy w tej dziedzinie, Unia obstaje przy okresie 7-letnim. "Trzeba teraz znaleźć kompromis" - powiedział "Spieglowi" polski prezydent.

Foto Archiwum RMF

6:25