Zgoda na prawo do wcześniejszej emerytury po 20, a nie już po 15 latach służby, jak dotychczas. Ale w zamian wyższe świadczenie emerytalne - 55 proc. ostatniej płacy. Takie są warunki brzegowe związkowców służb mundurowych. Z takimi propozycjami przyszli na dzisiejsze rozmowy z rządem.

To pierwsze spotkanie, gdy będą rozmawiać o konkretach, ale szef związkowców Antoni Duda dał do zrozumienia, że widzi możliwość kompromisu. Według niego nie ma powodów do ucieczki z policji z powodu reformy. Ma o tym świadczyć zapewnienie, że prawa nabyte zostaną zachowane. Naszym zdaniem na dzień dzisiejszy nie ma powodu, aby faktycznie tutaj była taka panika związana ze zmianą warunków tych, którzy dzisiaj są w służbie - mówi.

Duda widzi jednak rafy, na które mogą napotkać obie strony. Jak twierdzi, są propozycje rządu w sprawie wcześniejszych emerytur, których związki nie zaakceptują. Nie można proponować dwóch warunków do spełnienia łącznie, a więc minimalnej wysługi - te 20 lat, czy później wieku 50 lat. To jest nie do przyjęcia - tłumaczy.

Dziś policjanci mogą odchodzić na wcześniejszą emeryturę w wysokości 40 procent pensji po 15 latach pracy, bez względu na wiek.