120 tys. zł zadośćuczynienia ma zapłacić policja Michałowi G., który cztery lata temu stracił oko, gdy został trafiony gumowym pociskiem podczas policyjnej interwencji. Taki wyrok zapadł przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu.

Mężczyzna domagał się od nowosądeckiej policji i Miejskiego Klubu Sportowego "Sandecja" zadośćuczynienia w kwocie 518 tys. zł. Sąd uznał jednak, że G. po części sam przyczynił się do nieszczęśliwego wypadku, ponieważ w trakcie zamieszek znalazł się w grupie ludzi obrzucających policjantów kamieniami. W odpowiedzi policja użyła broni na gumowe pociski.  

Sąd ponadto odrzucił żądania przyznania pokrzywdzonemu dożywotniej renty w wysokości 1,5 tys. miesięcznie oraz przyjął odpowiedzialność komendanta nowosądeckiej policji za ewentualne pogorszenie stanu zdrowia pokrzywdzonego mogące wystąpić w przyszłości.

Sąd jednocześnie uznał, że władze MKS "Sandecja", które organizowały imprezę, są niewinne ponieważ wydarzenie zostało zorganizowane zgodnie z przepisami. Oprócz policji imprezę zabezpieczało 60 ochroniarzy. 

Wyrok jest nieprawomocny.

Do wypadku doszło w czerwcu 2009 r. w Parku Strzeleckim w Nowym Sączu po towarzyskim meczu zorganizowanym przez MKS "Sandecja" w związku z awansem drużyny do I ligi piłkarskiej. Mecz zakończył się przemarszem ulicami Nowego Sącza i imprezą w Parku Strzeleckim. W efekcie doszło do zamieszek między kibicami "Sandecji" a policją. Wtedy użyto broni na gumowe pociski; jeden z niech ranił Michała G.