Śląska policja, która prowadzi dochodzenie w sprawie nieprawidłowości u jednego z podwykonawców budowy węzła autostradowego Sośnica koło Gliwic, planuje przeprowadzenie ekspertyz materiałów zastosowanych w konstrukcji tamtejszych dróg.

Chodzi o dostarczany przez jednego z podwykonawców materiał oparty o uboczne produkty spalania paliw stałych w elektrowniach i elektrociepłowniach. Śledczy podejrzewają, że materiał ten - używany jako jedna z warstw konstrukcji drogi - trafiał na budowę bez odpowiedniego przetworzenia, a jego dokumentację fałszowano.

O dochodzeniu prowadzonym od maja tego roku przez wydział przestępczości gospodarczej śląskiej policji napisał "Dziennik Gazeta Prawna".

Jak poinformował rzecznik śląskiej policji podinspektor Andrzej Gąska, dochodzenie podjęto po informacjach na temat jednego z podwykonawców inwestycji - firmy zajmującej się pozyskiwaniem odpadów z elektrowni i elektrociepłowni oraz ich przetwarzaniem na produkty używane w budownictwie drogowym.

Policjanci dowiedzieli się o możliwych nieprawidłowościach związanych z poświadczaniem nieprawdy w dokumentach związanych z zakresem prowadzonych przez nią prac i sprzedawanego materiału - powiedział Gąska. Jak dodał, w sprawie zabezpieczono dotąd dokumentację firmy; trwają też przesłuchania świadków - łącznie ok. tysiąca osób.

Trwają przymiarki i uzgodnienia z prokuraturą o ewentualnym pobraniu próbek z niektórych miejsc, które są wskazywane podczas przesłuchań, i poddaniu tych próbek analizie przez powołanych w postępowaniu biegłych. (…) Na razie nie jest m.in. pewne czy użycie nieprzetworzonego materiału będzie zagrożeniem - zaznaczył rzecznik.

Zagrożenie może potencjalnie dotyczyć dwóch kwestii - szkodliwości nieprzetworzonych odpadów dla środowiska i braku odpowiednich parametrów wytrzymałościowych. Śledczy chcą przeprowadzić niezależne od inwestora ekspertyzy i ustalić m.in. czy pominięcie przetworzenia pyłów może skutkować pękaniem i niestabilnością podbudowy dróg węzła.

Według policjantów, proces technologiczny przetwarzania odpadów mających m.in. właściwości wiążące nie jest skomplikowany - polega przede wszystkim na sezonowaniu pyłów przy dopuszczeniu do nich wilgoci i wymieszaniu z innymi materiałami, głównie piaskiem.

Węzeł "Sośnica" to największy węzeł autostradowy w kraju. Przecinają się tam dwie autostrady - istniejąca A4 oraz będąca w woj. śląskim w trakcie budowy A1, a także ruchliwa droga krajowa nr 44, łącząca m.in. Gliwice z Mikołowem i Tychami.

Nowy węzeł "Sośnica" - wraz z gotowym 15-kilometrowym odcinkiem autostrady A1 w kierunku miejscowości Bełk w pobliżu Rybnika - otwarto w grudniu ub. roku. Na węźle dobiegają końca prace wykończeniowe, według drogowców to tylko roboty "kosmetyczne", np. zabezpieczanie obsuwisk na skarpach i nasadzenia roślinności.

Jak podkreślił Gąska, policjanci w toku dochodzenia nie wykonywali na budowie węzła jakichkolwiek czynności. Sprawa nie mogła więc przyczynić się - jak napisał "DGP" - do opóźnienia w oddaniu inwestycji.

Przebudowa węzła "Sośnica", wcześniej łączącego tylko A4 z drogą nr 44, rozpoczęła się w połowie 2008 r. i kosztowała ponad 850 mln zł. Kontrakt z głównym wykonawcą - firmą J&P Avax objął m.in. budowę 16 obiektów inżynierskich, 17 łącznic, pięciu dróg dojazdowych, 15 dróg serwisowych oraz 6 jezdni zbiorczo-rozprowadzających - o łącznej długości 33 km.