Po pogodnym i słonecznym poranku już niedługo nie pozostanie śladu. Ładna pogoda utrzyma się tylko na Wybrzeżu. Jeszcze przed południem zachmurzy się i zacznie padać na Mazowszu, Wyżynie Lubelskiej i Podkarpaciu oraz w Beskidach.

Po południu przelotne opady deszczu oraz lokalne burze występować będą we wschodniej części Mazowsza, na Lubelszczyźnie, w Świętokrzyskiem, na Opolszczyźnie, Śląsku, Małopolsce i Podkarpaciu, a także na południu i wschodzie Dolnego Śląska i w południowej części Wielkopolski. Synoptycy ostrzegają, że burze miejscami mogą być gwałtowne. Wiać ma silny, porywisty wiatr, nawet do 90 km/h. Niewykluczone są również opady gradu.

W ciągu dnia termometry wskażą od 25 do 28 stopni Celsjusza. Cieplej będzie na południu Podlasia, na Podkarpaciu i wschodzie Małopolski do 30 st. C. Chłodniej na Podhalu około 24 st. C, a w pasie Wybrzeża od Ustki po Hel od 20 do 22 st. C.

Ciśnienie będzie wolno spadać. Biomet jest obojętny. Tylko na wschodzie, południowym - wschodzie i południu kraju niekorzystny.