Do 8 lat więzienia grozi kobiecie i mężczyźnie, którzy metodą "na wnuczka" mieli oszukać kilkaset osób i wyłudzić ok. 100 tys. zł. Oboje trafili na trzy miesiące do aresztu w Gorzowie. Według śledczych byli oni członkami zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się dokonywaniem oszustw w całym kraju.

Zebrane dowody wskazują, że aresztowany 31-latek stał na czele grupy - usłyszał 200 zarzutów, a jego współpracowniczka ponad 100. Oboje są mieszkańcami woj. kujawsko-pomorskiego.

Policjanci przypuszczają, że proceder mógł trwać kilka miesięcy. Metoda działania podejrzanych była za każdym razem podobna. Podejrzani wybierali z książki telefonicznej numer przypadkowej osoby, dzwonili do niej i podając się za członka rodziny prosili o pożyczenie pieniędzy lub doładowanie telefonu.

Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.