Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał 25-letni kierowca volkswagena, który został zatrzymany w Tarnowskich Górach. Mężczyzna uciekał policjantom, wioząc ze sobą dwójkę dzieci w wieku 3 i 6 lat. Matka dzieci również była pijana, dlatego maluchy zostały przekazane pod opiekę rodziny. Mężczyźnie grozi 5 lat więzienia. Sprawą pijanej matki zajmie się natomiast sąd rodzinny.

Do zdarzenia doszło w minioną sobotę przed 22:00. Dyżurny tarnogórskiej jednostki otrzymał zgłoszenie od przypadkowego świadka, który widział pijanego kierowcę, wsiadającego do auta. 

Kiedy policjanci zauważyli ten samochód, kierowca zaczął uciekać. Jechał całą szerokością jezdni, zjeżdżał też na chodnik. Gdy radiowóz zajechał mu drogę, mężczyzna zabarykadował się w samochodzie. Policjanci musieli wyciągnąć go z auta siłą. 

Jak się okazało było tam też dwoje dzieci: 6-letnia dziewczynka i jej 3-letni braciszek.

Badanie alkomatem wykazało u kierowcy ponad dwa promile alkoholu. Mężczyzna nie miał też prawa jazdy, bo stracił je za jazdę po alkoholu. Kiedy na miejsce wezwano matkę rodzeństwa, okazało się, że i ona jest pijana. Ostatecznie dzieci trafiły pod opiekę rodziny.

Mężczyzna odpowie za to, że naraził swoje dzieci na niebezpieczeństwo, jechał po wypiciu alkoholu i uciekał policjantom. Grozi mu 5 lat więzienia. Sprawą pijanej matki zajmie się sąd rodzinny.



Opracowanie: