W Warszawie na Stadionie Narodowym obradował dziś "Okrągły Stół" w sprawie piłki i zamieszek na stadionach. W spotkaniu udział wzięli premier Mateusz Morawiecki, ministrowie Joachim Brudziński i Witold Bańka, prezes PZPN Zbigniew Boniek oraz przedstawiciele Ekstraklasy SA i klubów. Jak zwraca uwagę dziennikarz RMF FM, na spotkaniu nie pojawiły się żadne konkrety, a jego uczestnicy prezentowali "urzędowy optymizm".

Zwołanie "okrągłego stołu" premier zapowiedział w sobotę w programie "Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM".Organizujemy już we wtorek "okrągły stół" (...), rozmowy w szefami głównych klubów, które występują w Lidze Europejskiej, eliminacjach do Ligi Mistrzów - powiedział wtedy Mateusz Morawiecki. Chcę, żeby stadiony były takimi miejscami, gdzie mogą przychodzić mamy z dziećmi. Do tego będziemy dążyć - podkreślił premier w RMF FM. 

Morawiecki po dzisiejszym spotkaniu poświęconemu odpowiedzialnemu rozwojowi piłki nożnej w Polsce i poprawie bezpieczeństwa zwrócił uwagę, że chuligańskie wybryki na stadionach to łyżka dziegciu, która psuje beczkę miodu.

Premier podkreślił, że do chuligańskich wybryków doszło tylko w 40 meczach z 4000 jakie się odbyły w ostatnich latach.

Rozmawialiśmy o tym, jak rozwijać piłkę nożną, jak zatrzymywać zawodników w Polsce. Dążymy do tego, aby polska piłka nożna miała jak największe sukcesy na arenie międzynarodowej - nadmienił premier.

W ciągu godzinnego spotkania udało się poruszyć wszystkie ważne tematy związane z naszym futbolem, od kwestii szkolenia, poprzez infrastrukturę, aż po burdy na stadionach.

Prezes PZPN Zbigniew Boniek podkreślił, że na spotkaniu nie zapadły żadne konkretne decyzje.

Jak jednak zapewnił minister Witold Bańka, to spotkanie to jedynie preludium i początek współpracy.

Szef MSWiA Joachim Brudziński zaznaczył, że zadaniem resortu, którym kieruje i podległych mu służb, jest zastosowanie rozwiązań, które uprzykrzą życie osobom próbującym łamać prawo na polskich stadionach.

Naszym zadaniem jako MSWiA i podległych służb jest zastosowanie takich obostrzeń w miarę obecnie obowiązujących przepisów, żeby tym, którzy psują sportowe święto, tak uprzykrzyć życie, aby dziesięć razy zastanowili się zanim zrobią coś niezgodnego z prawem - powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji. 

W pełnym porozumieniu z PZPN i Ekstraklasą SA zrobimy wszystko, żeby zmniejszyć zakres stadionowej chuliganerii - podkreślił Brudziński. 

Głównym przyczynkiem do jego zwołania "okrągłego stołu" były wydarzenia ostatniej kolejki rozgrywek o mistrzostwo Polski. Podczas meczu Lecha z Legią Warszawa w Poznaniu z sektora kibiców gospodarzy poleciały na murawę race, a następnie niektórzy widzowie wbiegli na plac gry. 

Spotkanie zostało przerwane przy stanie 2:0 dla gości, Legii przyznano walkowera i warszawski klub wywalczył tytuł po raz trzeci z rzędu.

(ph)