Szczeciński "snajper" nie wyjechał z kraju - przypuszcza zachodniopomorska policja. Do takich ustaleń dotarł reporter RMF. Sąd w Szczecinie wydał właśnie ogólnopolski list gończy za poszukiwanym od dwóch tygodni Stanisławem Antczakiem.

Jeszcze dziś do każdej komendy policji w kraju powinno dotrzeć zdjęcie „snajpera” poszukiwanego w związku z postrzeleniem dwóch osób i ucieczką z więziennej przepustki.

Mimo, że Stanisław Antczak jest nadal na wolności, prokuratura wydała postanowienie o postawieniu zarzutów. Oznacza to, że śledczy są pewni, iż do rzecznika SLD, a także do mężczyzny pod hotelem „Panorama” strzelał poszukiwany mężczyzna. Także za napadami na dom dziecka w Szczecinie w połowie ubiegłego roku stoi Stanisław Antczak.

Policja odzyskała też część sprzętu, który „snajper” ukradł w czasie napadów w prawobrzeżnej części Szczecina. Są to telefony komórkowe, telewizory, komputery i biżuteria.

Przypomnijmy. Za pomoc w zatrzymaniu „snajpera”, podejrzanego o postrzelenie dwóch osób i włamania do kilku szczecińskich domów, wyznaczono nagrodę - w sumie 20 tysięcy złotych.