Narodowy Bank Polski pod lupą Najwyższej Izby Kontroli. Właśnie rozpoczęła się kontrola dotycząca bankowej obsługi budżetu państwa oraz wykonania planu finansowego NBP za 2018 rok. Sprawdzane będą m.in. zasady wynagradzania kierownictwa i pracowników banku centralnego.

Zastrzeżenia wobec wynagrodzeń NIK dotyczą najbliższych współpracownic prezesa NBP - dyrektor departamentu promocji i komunikacji i dyrektor gabinetu Adama Glapińskiego.

Pierwsza z nich według "Gazety Wyborczej" ma zarabiać aż 65 tysięcy złotych miesięcznie, czyli więcej niż były prezes NBP Marek Belka.

Mowa o Martynie Wojciechowskiej, która od 11 lat pracuje w NBP. Jak podała "GW" od 2016 pensja dyrektor Departamentu Komunikacji i Promocji NBP poszybowała. W 2016 miała zarobić 392 tysiące złotych. Do ubiegłego maja była też radną sejmiku Mazowieckiego, ale zrezygnowała z mandatu i nie złożyła oświadczenia majątkowego.

Druga z pań, to Kamila Sukiennik. Nie wiadomo jakie obie dyrektorki mają wykształcenie. W przypadku Sukiennik to może być duży problem, bo zasiada ona w radzie nadzorczej Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych. Według rozmówców "GW" jej członkostwo w KDPW może łamać dyrektywę unijną, które szczegółowo reguluje, jakie kompetencje muszą posiadać członkowie centralnych depozytów papierów wartościowych.

Komisja Nadzoru Finansowego do tej pory nie autoryzowała powołania Sukiennik do rady nadzorczej KDPW, choć jest jej członkiem od czerwca 2017 roku.

NIK nie powiedział tego wprost, czy zajmie się pensjami najbliższych współpracownic prezesa Adama Glapińskiego, ale przyznał, że inspektorzy będą szczegółowo sprawdzać, jak wyglądają pensje pracowników na podobnych stanowiskach. Przyjrzymy się zasadom wynagradzania - zdradza mówi Krzysztof Kwiatkowski.

To kolejna kontrola prowadzona przez NIK w instytucji finansowej. W grudniu Izba rozpoczęła sprawdzanie Komisji Nadzoru Finansowego. Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski podkreślił wtedy, że "nadzór jest niezwykle istotny z punktu widzenia państwa, bowiem aktywa sektora bankowego stanowią około 70 proc. aktywów całego systemu finansowego".

Sektor ten jest głównym źródłem finansowania gospodarki, a depozyty bankowe są największym składnikiem aktywów finansowych gospodarstw domowych. Dlatego szczególne znaczenie dla zachowania stabilności systemu finansowego ma utrzymanie stabilności sektora bankowego - dodał.

Opracowanie: