Nie będzie śledztwa w sprawie książki Jana Tomasza Grossa "Złote żniwa". Krakowska prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w związku z zawiadomieniem o możliwym znieważeniu narodu polskiego. Mieszkaniec Wrocławia zarzucał także Grossowi nawoływanie do nienawiści do Polaków. Prokuratura przez kilkanaście tygodni sprawdzała, czy treść książki łamie polskie prawo.

Nie ma w książce takich elementów, które zawierałyby znamiona publicznego znieważenia narodu polskiego, czy też publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych - powiedziała prokurator Bogusława Marcinkowska, z którą rozmawiał dziennikarz RMF FM Marek Balawajder.

Prokurator analizował niektóre rozdziały, ale nigdzie w książce nie pojawia się twierdzenie o współodpowiedzialności narodu za zbrodnie, które były popełnione na żydach w czasie wojny o po wojnie.

Trzy lata temu krakowska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w podobnej sprawie. Wtedy chodziło o inną książkę Jana Tomasza Grossa - zatytułowaną "Strach".