Unijni dyplomaci w rozmowach z grupą polskich dziennikarzy w Brukseli potwierdzają, że Polska jest bardzo blisko zaakceptowania maksymalnie 7-letnich unijnych restrykcji dotyczących dostępu Polaków do rynków pracy Unii Europejskiej. RMF jako pierwszy podawał tę informacje już 10 dni temu.

Potwierdzają się także nasze informacje, że pozostał już tylko do rozwiązania problem techniczny - mianowicie: uznanie zawodu dentysty. W Polsce dentysta to lekarz stomatolog, który ukończył studia wyższe. Z kolei np. w Belgii stomatolog niekoniecznie musi być lekarzem i stąd ten problem. Pod koniec przyszłego tygodnia odbędą się konsultacje w sprawie wzajemnego uznania dyplomów dentysty. Trzeba to ujednolicić. Po stronie Unii jest to problem czysto techniczny, Warszawa ma spory problem polityczny. Chodzi bowiem o zaakceptowanie unijnych restrykcji w sprawie pracy. Stanowisko UE jest jednak elastyczne – obostrzenia większości krajów Unii będą obowiązywać jedynie przez dwa lata. Wszystko wskazuje na to, że tylko w Niemczech i w Austrii ograniczenia będą obowiązywać przez siedem lat.

Na razie nie wiadomo dokładnie co uzyskamy w zamian za zgodę na unijne warunki. Polscy dyplomaci będą chcieli wytargować jak najwięcej i zapowiadają ofensywę dyplomatyczną w tej sprawie. Dyplomaci różnego szczebla w najbliższych tygodniach odwiedzą większość krajów Piętnastki, by zbadać czy uda się uzyskać coś więcej w tych negocjacjach. Wiadomo już, że Holandia, Dania, Szwecja, Irlandia zadeklarowały gotowość otwarcia swojego rynku pracy już pierwszego dnia członkostwa w Unii.

10:10