​Pasy kiedyś tu były, tylko je odnowiłem. Widocznie zrobiłem to za ładnie i kogoś z sąsiadów kłuło w oczy - rozkłada bezradnie ręce pan Zbyszek z Kołczewa. Uznał, że na drodze przebiegającej przez miejscowość w sezonie jest tak duży ruch, że przejście dla pieszych jest niezbędne.

Pan Zbyszek wziął więc wiadro białej farby i w weekend namalował pasy. Tu jest skrzynka pocztowa, trzy sklepy, kościół. Tu musi być przejście. Kiedyś było, postanowiłem je odświeżyć - mówi naszej reporterce.

Pomysłowi przyklasnęła część sąsiadów. Tu są banki, sklepy. W sezonie tędy jeździ bardzo dużo samochodów. Z Kołczewa nad morze mamy 2 kilometry, można powiedzieć, że to miejscowość wypoczynkowa, a pasów brak - mówi sąsiadka pana Zbyszka.

Nie brakuje też takich, co stukają się w głowę. To właśnie ich pan Zbyszek obwinia o przyczynę swoich problemów z urzędnikami. Ktoś zrobił pasom zdjęcie, wysłał do lokalnego portalu internetowego. Sprawa dotarła do Starostwa Powiatowego w Kamieniu Pomorskim i Powiatowego Zarządu Dróg.

Był u mnie urzędnik i kazał to zamalować. Zrobiłem to z bólem serca. Jak tu kiedyś dziecko wpadnie pod samochód, to nie wiem do kogo rodzice będą mieć pretensje ­- mówi pan Zbyszek i dodaje, że więcej pasów malować nie zamierza. Nie zamierza też brać udziału w lokalnych inicjatywach. Jak będzie składka, to grosza nie dam, za to, jak mnie potraktowali - irytuje się.

Złoży za to oficjalny wniosek do Zarządu Dróg, aby ten w miejscu nielegalnego przejścia, namalował swoje, w pełni legalne pasy.