Generałowie, zajmujący najwyższe stanowiska w armii, będą mogli pełnić służbę do 63. roku życia - takim ustaleniem skończyło się spotkanie marszałka Sejmu z kierownictwem komisji obrony narodowej. Posłowie wszystkich klubów zgodzili się na szybkie uchwalenie ustawy, która umożliwi m.in. powołanie na szefa Sztabu Generalnego WP gen. Mieczysława Cieniucha.

Prace nad ustawą wydłużającą wiek czynnej służby najwyższej rangi dowódców trwają od pół roku, choć szef komisji przyznaje, że w pierwszej wersji projekt dotyczył tylko generałów pełniących funkcje w strukturach NATO. Wyjątkowe straty kadry dowódczej w katastrofie 10 kwietnia spowodowały konieczność poszerzenia tego kręgu.

Udało się rozszerzyć tę propozycję dla tych stanowisk, które są stanowiskami dowódczymi i osób, które te stanowiska będę przejmować wskazywanymi przez prezydenta - tłumaczy Stanisław Wziątek.

Zmiany obejmą wymienione w ustawie funkcje szefa sztabu i dowódców rodzajów sił zbrojnych; zarówno posłowie koalicji jak opozycji zgodnie zapewniają, że Sejm uchwali je już za dwa tygodnie. Opozycja jednak podkreśla, że to nie będzie przepis "na wieki" - jest stworzony do tej sytuacji tylko i wyłącznie, a jego stosowanie będzie wymagało szczegółowego uzasadnienia.

Ustawa wejdzie w życie pod koniec czerwca, a to umożliwi gen. Cieniuchowi pełnienie funkcji szefa Sztabu Generalnego przez pełne trzy lata. Generał za 8 miesięcy kończy 60 lat, bez zmiany ustawy nie mógłby objąć stanowiska na pełną kadencję.