Pokonanie 25-metrowej drabinki zrobionej z lin, bieg i przeciskanie się przez długą na 5 metrów rurę z butlą tlenową na plecach oraz wspinaczka po drabinie strażackiej o długości 20 metrów – to wszystko potrafią polscy strażacy. Ci najlepsi z najlepszych walczą dziś w Łodzi na I Ogólnopolskich Mistrzostwach Ratowników Wysokościowych.

Pokonanie całego toru przygotowanego dla ratowników wysokościowych zajmuje najlepszym około 30 minut. Już to pokazuje skalę trudności konkurencji. Pozwala też wyobrazić sobie ogrom pracy, jaką muszą wykonać zawodnicy. Według mnie, konkurencją, która wymaga najwięcej siły i wytrzymałości jest ewakuacja poszkodowanego - mówi w rozmowie z naszą reporterką Agnieszką Wyderką Adam Antczak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi. Manekin o wadze około 80 kg (czyli tyle, ile waży dorosły mężczyzna) jest zawieszony na linie na wysokości około 8 metrów nad ziemią i trzeba bezpiecznie sprowadzić go na dół. Wcześniej jednak trzeba po niego wejść po linie, wpiąć się razem z nim w swoją uprząż i dopiero opuścić się na ziemię - wyjaśnia.

Po ewakuacji strażaków czeka kolejne duże wyzwanie - tor przeszkód. Jest trudny do pokonania i bardzo wycieńczający, ale dzięki temu dobrze pokazuje warunki pracy strażaków. Najtrudniejsza była połowa przygotowanego zestawu konkurencji - przyznaje Mikołaj Sosiński z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 5 w Poznaniu, który uczestniczył w zawodach. To było na trawersie, gdzie głównie angażuje się ręce, a te są bardzo zmęczone po drabinach. Trawers to takie liny podwieszone do sufitu równolegle, które przypominają firanki. Trzeba się przepinać pomiędzy linami, żeby pokonać odległość do kolejnej liny, tym razem pionowej - wyjaśnia.

Na zawodach w Łodzi można oglądać najlepszych strażaków z całej Polski, którzy nie tylko walczą o laury, ale także ćwiczą to wszystko, co przydaje im się na co dzień w pracy. Takie zawody to sposób na doskonalenie swoich umiejętności - zauważa Łukasz Błoch z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 10 w Łodzi. Mam też większe obycie ze sprzętem, z wysokością i wytrzymałość. Taką fizyczną i psychiczną. Ta ostatnia jest niezwykle ważna, żeby jechać do akcji, czuć się pewnie i wiedzieć, na co człowieka stać  - podkreśla.

Wyniki strażackiej rywalizacji będą znane dziś około godz. 18.