Coraz więcej młodych ludzi boi się bezrobocia - tak wynika z najnowszego sondażu CBOS. Co trzeci uczeń szkoły średniej i zawodowej uważa również, że receptą na znalezienie pracy jest wyjazd za granicę.

Badaniem na temat obaw związanych z przyszłością objęto 1360 uczniów między 18. a 22. rokiem życia. Wynika z niego, że w porównaniu z 2010 rokiem dwukrotnie wzrósł odsetek ludzi, którzy boją się w przyszłości utraty pracy.

Wśród młodych ludzi panuje przeświadczenie, że receptą na problemy ze znalezieniem pracy jest wyjazd za granicę. Młodzi ludzie rysują swoją przyszłość w barwach dość pesymistycznych - mówi Mirosława Grabowska z Centrum Badania Opinii Społecznej. To pokolenie, które uwierzyło w kryzys, chociaż ten kryzys ich jeszcze nie dotknął. Badani żyją w rodzinach raczej zamożnych. Swoje szanse na rynku oceniają jednak bardzo sceptycznie - dodaje Mirosława Grabowska.

Z badania wynika ponadto, że młodzież nie jest zainteresowana uruchomieniem w przyszłości własnego biznesu i jest pesymistyczne nastawiona do przyszłości. Aż jedna czwarta z nich mówi, że jest "straconym pokoleniem". Według specjalistów to przygaśnięcie młodzieńczego entuzjazmu jest najwyższe od 1996 roku. Ponad połowa badanych deklaruje jednak chęć podjęcia studiów. Jedna trzecia z deklarujących chciałaby połączyć je z pracą. 

Młodzież nie przepada za polityką?

CBOS wziął również pod lupę zainteresowanie młodych ludzi polityką. Badanie pokazuje, że coraz mniej młodzieży interesuje się życiem politycznym w kraju. Około trzech czwartych uczniów ostatnich klas szkół ponadgimnazjalnych nie potrafi określić swoich poglądów politycznych. Aż 58 procent badanych uważa, że żadna spośród istniejących partii nie spełnia ich oczekiwań.

W rankingu ugrupowań politycznych, które najbardziej podobają się młodym ludziom wygrało PiS (8 proc.), na drugim miejscu jest PO (4 proc.), Twój Ruch zajął trzecie miejsce z trzema procentami poparcia.

"To nie jest pokolenie, które zostanie Aleksandrem Wielkim"

W rozmowie z reporterką RMF FM Mirosława Grabowska z CBOS podsumowała przeprowadzone badania. Grabowska uważa, że współczesna młodzież jest nieźle wykształcona i dobrze przygotowana do wejścia w dorosłe życie. Nie jest gorsza od swoich poprzedników. Wyobrażenia młodych ludzi o życiu społecznym i gospodarczym ich jednak blokują i niejako "przetrzymują w blokach startowych". To nie jest pokolenie, które zostanie Aleksandrem Wielkim - tłumaczyła ekspert. 

(abs)