"Musimy patrzeć urzędnikom na ręce, bo zaufania już do nich nie mamy" - z takiego założenia wyszli mieszkańcy wrocławskiego osiedla Kozanów, którzy założyli stowarzyszenie pilnowania urzędników budujących wał przeciwpowodziowy na ich osiedlu. Osiedle Kozanów, zwane wrocławską Wenecją, było już dwa razy podtopione - w 1997 i w ubiegłym roku.

Po latach obietnic wkrótce ma ruszyć budowa wału. Obiekt gotowy ma być do początku przyszłego roku. Ale ponieważ mieszkańcy nie raz już słyszeli takie zapowiedzi, to teraz postanowili uważnie się przygladać poczynaniom urzędników.

Jeżeli do końca przyszłego roku ten wał powstanie, to wyczyszczę urzędnikom buty - ironizuje jeden z mieszkańców osiedla. Cały czas stoją warki z piaskiem i na razie nie zanosi się na to, żeby prace miały ruszyć - dodaje inny wrocławianin.