45-letni mieszkanie Słupska usłyszał prokuratorski zarzut znęcania się nad 19-letnią ciężko chorą córką. Sąd zdecydował o aresztowaniu go na dwa miesiące.

45-letni mieszkanie Słupska usłyszał prokuratorski zarzut znęcania się nad 19-letnią ciężko chorą córką. Sąd zdecydował o aresztowaniu go na dwa miesiące.
Zdj. ilustracyjne /Dominic Lipinski /PAP/EPA

Jak poinformowały służby prasowe KWP w Gdańsku, 45-letni mieszkaniec Słupska, któremu prokurator zarzucił znęcanie się nad ciężko chorą córką, został decyzją sądu aresztowany tymczasowo na dwa miesiące. 

Za zarzucane mu przestępstwo grozi do pięciu lat więzienia.

Z informacji przekazanych policję wynika, że dyżurny słupskiej policji otrzymał w piątek od pracownika socjalnego sygnał, że w jednym z mieszkań w tym mieście mogło dojść do stosowania przemocy domowej wobec 19-latki.

Zatrzymany został 45-letni ojciec dziewczyny. Miała ona na ciele liczne zasinienia, które miały powstać w wyniku pobicia przez ojca. Mężczyzna, który, jak się okazało, nadużywał alkoholu, nie tylko stosował przemoc fizyczną, ale także znęcał się nad swoją córką, szydząc z niej i używając wobec niej słów wulgarnych - czytamy w komunikacie prasowym.

Według śledczych, proceder miał trwać co najmniej od roku. Pokrzywdzona znajduje się w szpitalu pod opieką lekarzy.

(az)