Polskie firmy zatrudniają pracowników z Korei Północnej na niewolniczych warunkach - to tytuł artykułu brytyjskiego dziennika "Daily Telegraph". Gazeta dodaje, że pośrednicy otrzymują nawet wsparcie z regionalnego funduszu na rzecz rozwoju Unii Europejskiej.

Polskie firmy zatrudniają pracowników z Korei Północnej na niewolniczych warunkach - to tytuł artykułu brytyjskiego dziennika "Daily Telegraph". Gazeta dodaje, że pośrednicy otrzymują nawet wsparcie z regionalnego funduszu na rzecz rozwoju Unii Europejskiej.
Parada po zakończeniu kongresu Partii Pracy Korei /Newscom /PAP

Według doniesień, 800 Koreańczyków pracuje w przemyśle stoczniowym, głównie w Gdyni. Z raportu naukowców holenderskiego Leiden Asia Centre, którzy współpracują z prawnikami i działaczami na rzecz praw człowieka, wynika że pensje Koreańczyków odbierają ich menadżerowie. Następnie zostają one wysyłane do Pyongyangu.

ONZ szacuje, że Korea Północna zarabia ponad 1,5 miliarda funtów rocznie na niewolniczej pracy swych obywateli za granicą. Część tych pieniędzy - jak podkreśla gazeta - jest przeznaczana na finansowanie reżimowego programu nuklearnego i broni rakietowej.

Jak twierdzi "Daily Telegraph", Koreańczycy pracujący w Polsce otrzymują jedynie minimalne diety. Autorzy raportu ustalili trzy koreańskie firmy pośredniczące w tym procederze i dwie polskie. Obie otrzymały wiele milionów euro z unijnego, regionalnego funduszu rozwoju wartości wielu milionów euro.

Azjaci zatrudnieni są łącznie w 32 polskich firmach, gdzie pracują po 12 godzin dziennie, sześć dni w tygodniu. Jak zaznacza gazeta, skomplikowana biurokracja, która towarzyszy tej działalności, nie pozwoliła autorom raportu na dotarcie do wszystkich Koreańczyków, którzy mogą być zatrudnieni w Unii Europejskiej.

(mpw)