Krzysztof Matkowski straci wkrótce stanowisko w Krajowej Radzie Prokuratury z ramienia Instytutu Pamięci Narodowej - ustalili reporterzy śledczy RMF FM. To on był kandydatem Andrzeja Seremeta na stanowisko szefa pionu śledczego IPN. Kilka dni temu w oficjalnym piśmie nie zgodził się na tą kandydaturę prezydent Bronisław Komorowski.

Z informacji naszych dziennikarzy wynika, że odwołanie Matkowskiego jest już przesądzone. Na początek października zwołano bowiem zebranie prokuratorów IPN-u. Dodajmy, że najpierw miało się odbyć jedynie szkolenie, ale przekształcono je w zebranie, bo wówczas można podejmować decyzje. I właśnie na tym zebraniu ma zostać odwołany Matkowski.

Andrzej Arseniuk, rzecznik IPN-u potwierdził, że na początku października dojdzie do zebrania prokuratorów, nie chciał jednak komentować, czy na tym zebraniu będzie podejmowana decyzja względem Krzysztofa Matkowskiego.

O planach swojego podwładnego Andrzej Seremet dowiedział się od naszych reporterów. I taki krok ewidentnie mu się spodobał. Ja poproszę o wyjaśnienia. W moim przekonaniu praca pana Matkowskiego w Krajowej Radzie Prokuratury jest pracą zasługującą na uznanie - stwierdził.

Dodajmy, że Seremet chce tym razem wspólnie z prezesem IPN-u zaproponować nowego kandydata na szefa pionu śledczego prezydentowi. Bronisław Komorowski ewidentnie chce zatrzymać na tym stanowisku dotychczasowego dyrektora powołanego na to stanowisko za rządów PiS-u - Dariusza Gabrela.