​Około 11 tysięcy osób wzięło udział w tegorocznym Marszu Żywych w Oświęcimiu. To jest dwudziesta czwarta edycja. Uczestnicy Marszu pojawili się między innymi na tak zwanej Drodze Śmierci. To trasa prowadząca z byłego niemieckiego obozu Auschwitz I do Auschwitz II-Birkenau. Uczestnicy Marszu oddają hołd 6 milionom ofiar Holokaustu.

Maszeruję, bo chcę upamiętnić te chwile. Dla nas jako żydów to po prostu ważne miejsce. Dlatego dzisiaj idę. Marsz Żywych ma w sobie coś z symbolu. Pokazujemy, że żyjemy i pamiętamy. Narody tracąc pamięć tracą życie - mówili w rozmowie z reporterem RMF FM Marcinem Buczkiem uczestnicy Marszu. 

Biorą w nim udział żydzi z 50 krajów i ponad tysiąc polskich uczniów.  

Uroczystość tradycyjnie przypada w Dniu Pamięci o Ofiarach Zagłady (Jom Ha-Szoa), którego data w kalendarzu gregoriańskim jest ruchoma. W tym roku przypadła 16 kwietnia. Uczestnicy przejdą trzykilometrową trasę spod bramy "Arbeit macht frei" w były niemieckim obozie Auschwitz I do byłego Auschwitz II-Birkenau. Tam, przy pomniku ofiar obozu, odbędzie się główna ceremonia.

Niemcy zgładzili w Auschwitz ponad milion osób, z których mniej więcej milion to żydzi.

(md)