Sejmowa Komisja do Spraw Kontroli Państwowej zaopiniuje w środę dla marszałka Sejmu wnioski prezesa Najwyższej Izby Kontroli o powołanie dwóch wiceprezesów NIK. Kandydatami na te stanowiska są Tadeusz Dziuba i Marek Opioła.

Informacja o posiedzeniu komisji opublikowana została w piątek na stronie internetowej Sejmu w wykazie prac komisji.

Zgodnie z art. 21 ustawy o NIK, wiceprezesów Najwyższej Izby Kontroli, w liczbie 3, powołuje i odwołuje Marszałek Sejmu, po zasięgnięciu opinii właściwej komisji sejmowej, na wniosek Prezesa Najwyższej Izby Kontroli.

Wiceprezes NIK nie może być posłem

Ponadto - zgodnie z tym samym artykułem ze stanowiskiem wiceprezesa oraz dyrektora generalnego Najwyższej Izby Kontroli, nie można łączyć mandatu posła, senatora, posła do Parlamentu Europejskiego lub radnego.

Marek Opioła jest posłem PiS IX kadencji, a mandat poselski sprawował także w Sejmie V, VI, VII i VIII kadencji. Był m.in. szefem sejmowej Komisji do Spraw Służb Specjalnych. 1 lipca 2019 zrezygnował z funkcji przewodniczącego Komisji do Spraw Służb Specjalnych po ujawnieniu, że w swoim spocie wyborczym wykorzystał policyjny śmigłowiec Black Hawk.

SPRAWDŹ: Tajne spotkanie Banaś-Terlecki. "To nie było z inspiracji władz partii"

Opioła ukończył politologię na Uniwersytecie Warszawskim oraz Podyplomowe Studium Bezpieczeństwa Narodowego przy Instytucie Stosunków Międzynarodowych UW. Od 1997 do 2002 pracował jako referent w jednostce wojskowej.

Jeśli zostanie powołany na wiceprezesa NIK, mandat poselski po nim obejmie Waldemar Ryszard Olejniczak.

Tadeusz Dziuba był posłem sejmu kontraktowego w latach 1989-1991 oraz posłem Sejmu VII i VIII kadencji, a w latach 2005-2007 pełnił funkcję wojewody wielkopolskiego.

W 1971 ukończył studia na Wydziale Technologii Drewna Akademii Rolniczej w Poznaniu i do 1993 pracował na tej uczelni. W 1980 uzyskał stopień doktora nauk technicznych. W latach 1993-2000 był wicedyrektorem delegatury Najwyższej Izby Kontroli w Poznaniu, 2000-2001 wicedyrektorem Departamentu Edukacji, Nauki i Kultury NIK, 2001-2005 ponownie wicedyrektorem delegatury NIK w Poznaniu.

Kłopoty Banasia po reportażu "Superwizjera"

We wrześniu TVN w programie "Superwizjer" podał, że Banaś, były minister finansów i szef Służby Celnej, zaniżył w oświadczeniach dochody z wynajmu kamienicy, mowa była także o powiązaniach Banasia ze stręczycielami. 

Jak informował "Superwizjer", Banaś wpisał do oświadczenia majątkowego m.in. kamienicę w Krakowie, gdzie mieścił się pensjonat oferujący pokoje na godziny. Wynajem kamienicy o powierzchni 400 m kw. i dwóch mniejszych miał przynosić rocznie 65,7 tys. zł dochodu.Pod koniec września Banaś udał się na urlop bezpłatny do czasu zakończenia postępowania kontrolnego CBA w sprawie jego oświadczeń majątkowych. Szef NIK oświadczył, że nie zarządzał pokazanym w materiale "Superwizjera" hotelem, obecnie nie jest właścicielem nieruchomości, a materiał TVN odbiera "jako próbę manipulacji, szkalowania i podważania dobrego imienia". Pozwał TVN SA i autora materiału Bertolda Kittela, żądając przeprosin, sprostowania i wpłaty na cel społeczny.