Nie będzie tymczasowego aresztu dla rodziców ze Rzgowa w Łódzkiem, podejrzanych o znęcanie się na 4-letnim synem. Taką decyzję podjął sąd w Pabianicach - informuje nasza reporterka Agnieszka Wyderka. Para pozostanie na wolności, mimo że - jak ustalili śledczy - swoje dziecko maltretowała i głodziła.

Rodzice w wieku 35 i 31 lat bili dziecko skórzanym paskiem, głodzili, wyzywali, a czasem związywali, żeby malec nie mógł sięgnąć do jedzenia. Chłopiec był karmiony resztkami ze stołu.

Gehenna dziecka trwała co najmniej pół roku. Tak mogłoby być nadal, gdyby nie fakt, że kogoś poruszył los chłopca i zgłosił sprawę na policję.

4-latek jest najmłodszym z czworga rodzeństwa. Był tak traktowany przez matkę, bo - jak przyznała - była przekonana, iż syna "zamienili" jej w szpitalu. 

Bez aresztu, ale grozi im więzienie

Zarówno matka, jak i ojciec dziecka nadużywają alkoholu. Oboje usłyszeli zarzut znęcania się nad dzieckiem. Grozi im do 5 lat więzienia. Śledczy nie wykluczają, że zarzuty zostaną zaostrzone do znęcania się ze szczególnym okrucieństwem. Za to grozi do 10 lat więzienia.

(mal)