Nie ma potrzeby budowania nowych baz wojskowych w Polsce, a jeśli takie powstaną – Białoruś i Rosja będą musiały zareagować – powiedział w niedzielę białoruski prezydent Alaksandr Łukaszenka.

Mówiłem to ministrowi spraw zagranicznych (Polski - Jackowi Czaputowiczowi - PAP), który występował u nas w Mińsku: nie zamierzamy z wami walczyć. Dlatego nie trzeba tworzyć żadnych zbędnych baz - powiedział prezydent, cytowany w niedzielę przez portal Biełorusskije Nowosti.

W przeciwnym wypadku my z Rosjanami będziemy reagować. To znaczy, będziemy musieli coś rozmieścić, żeby (...) przeciwdziałać - dodał.

Chodzi o możliwość rozszerzenia obecności wojsk amerykańskich w Polsce, o które zabiega Warszawa. Podobną do niedzielnej deklarację Łukaszenka wygłosił w środę, podczas spotkania Grupy Głównej Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w Mińsku.

Jacek Czaputowicz brał podczas tego spotkania udział w sesji o relacjach Wschód-Zachód, w której uczestniczył również Łukaszenka.

Reagując na słowa białoruskiego przywódcy minister oświadczył, że "planowane rozszerzenie amerykańskiej obecności w Polsce to reakcja na agresywne działania Rosji, nie jest zagrożeniem dla sąsiadów".

Polski szef dyplomacji podkreślał podczas wizyty w Mińsku, że Warszawa jest zainteresowana poszerzaniem dialogu z sąsiadami na Wschodzie, ale pod warunkiem przestrzegania prawa międzynarodowego. Wskazał Rosję jako państwo, które to prawo łamie.

(nm)