Tragedia na budowie przy ulicy 6 sierpnia w Łodzi. 38-latek zmarł podczas ratowania kolegi przysypanego ziemią w wykopie. Drugi z robotników trafił do szpitala .

Tragedia na budowie przy ulicy 6 sierpnia w Łodzi. 38-latek zmarł podczas ratowania kolegi przysypanego ziemią w wykopie. Drugi z robotników trafił do szpitala .
38-latek zmarł podczas ratowania kolegi przysypanego ziemią w wykopie /Archiwum RMF FM

Do zdarzenia doszło przy budowie wykopu o głębokości około 4 m na terenie Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego przy ul. 6 sierpnia.

45-letni hospitalizowany robotnik został przysypany ziemią. Na ratunek ruszyło mu dwóch kolegów, z których jeden - po uwolnieniu zasypanego - zasłabł i nie odzyskał przytomności.

Zostaliśmy wezwani do mężczyzny przysypanego ziemią. Na miejscu okazało się, że w wykopie znajduje się dwóch pracowników. Jeden z nich był przytomny, drugi bez funkcji życiowych. Strażacy natychmiast przystąpili do reanimacji mężczyzny, a po ewakuacji dalszą akcję prowadził zespół ratownictwa medycznego. Mimo trwającej kilkadziesiąt minut reanimacji lekarz stwierdził zgon 38-latka - powiedział rzecznik prasowy straży pożarnej w Łodzi mł. ogn. Łukasz Górczyński. Drugi z poszkodowanych trafił do szpitala.

Sprawę będzie wyjaśniała policja pod nadzorem prokuratora.

oprac.