Stan zdrowia rannych, którzy wypadli z okna balkonowego w Łodzi, nie pozwala na ich przesłuchanie. Na ich rozmowę z policjantami nie zgodzili się opiekujący się nimi lekarze. Kobieta i dwaj mężczyźni runęli wczoraj na chodnik z wysokości drugiego piętra po tym, jak oberwała się skorodowana balustrada, o którą się oparli.

Jak donosi reporterka RMF FM Agnieszka Wyderka, wskazanie odpowiedzialnego za wypadek może trochę potrwać, bowiem do ustalenia wszystkich okoliczności zdarzenia konieczne będzie przesłuchanie rannych i świadków. Niewykluczone również, że śledczy będą potrzebowali fachowej opinii biegłego, który oceni stan techniczny budynku i zbada samą barierkę.

Wypadek wydarzył się w kamienicy przy ul. Zarzewskiej w Łodzi. Metalowa balustrada nie wytrzymała ciężaru 37-letniej kobiety i mężczyzn w wieku 23 i 24 lat, którzy się o nią oparli. Cała trójka runęła na chodnik z wysokości drugiego piętra.

Poszkodowani mają złamania i wewnętrzne obrażenia ciała.

Agnieszka Wyderka

(edbie)