Opuszczam klub i formację PJN. Będę posłem niezależnym - poinformował poseł Jan Filip Libicki. Swą decyzję polityk tłumaczy, mówiąc, że zabrakło wyraźnej deklaracji PJN, że nie będzie współpracował z PiS.

Mówiłem o tym, że potrzebna jest jasna deklaracja, że nie będzie współpracy PJN z PiS, zarówno przed wyborami, jak i po wyborach. Żadne takie sygnały do mnie nie dotarły - powiedział Libicki.

Polityk zapowiedział, że jeszcze dziś złoży u marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny oficjalną rezygnację z zasiadania w klubie PJN. Pytany, czy opuszcza także partię i stowarzyszenie, potwierdził.

Polityk zapowiedział, że do opuszczenia PJN będzie namawiał także byłą liderkę PJN Joannę Kluzik-Rostkowską. Jeśli będę z Joanną rozmawiał, to będę ją namawiał do takiego kroku. Nie wydaje mi się, bym musiał stosować jakąś szczególną siłę perswazji - zaznaczył.

Libicki wyraził też przekonanie, że "prędzej czy później, dziś czy jutro" z PJN odejdzie także poseł Jacek Tomczak. Bo my zawsze wszędzie podróżujemy razem - stwierdził.