Gość porannych Faktów minister zdrowia Mariusz Łapiński, twierdzi, że nie poda się do dymisji. Szef resortu zdrowia podkreśla, że jego ludzie dobrze przygotowali nowe listy leków refundowanych. Nie zgadza się z krytykami, którzy twierdzą, że stanieją tylko te leki, które w ogóle są tanie.

Cena droższych - według farmaceutów - pozostanie bez zmian a nawet wzrośnie. Minister Łapiński twierdzi, że jego szacunki nie okażą się błędne. Po drugie jest to dopiero początek drogi porządkowania polityki lekowej państwa. Sposób polityki lekowej państwa trzeba jednak zmienić - zdaniem ministra Łapińskiego – żeby każdy pacjent miał dostęp do potrzebnych mu leków:

Minister Łapiński podkreślił w rozmowie, że Śląska Kasa Chorych, która przeprowadziła symulację nowych cen leków, mija się z prawdą. "Ceny specyfików - wbrew wyliczeniom Kasy - nie wzrosną o osiem procent" - zapewnia Łapiński.

Nowe listy leków refundowanych skrytykowali zarówno farmaceuci jak i lekarze. Minister Łapiński nie pozostał dłużny. Zarzucił prezesowi Naczelnej Izby Lekarskiej, Konstantemu Radziwiłłowi, że ten lobbuje na rzecz konkretnej firmy farmaceutycznej, produkującej paski dla cukrzyków. "Podtrzymuję te zarzuty" - podkreślił Łapiński w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim:

Minister Łapiński nie zgadza się także z symulacją Śląskiej Kasy Chorych dotyczącą cen leków. Zdaniem prezesa Kasy Chorych, Andrzeja Sośnierza, pacjenci zapłacą za specyfiki średnio o osiem procent więcej.

foto Marcin Wójcicki RMF Warszawa

11:20