Napięta sytuacja w Sejmie ma najwyraźniej znaczący wpływ na listę obecności tegorocznego Forum Ekonomicznego w Krynicy. Uzdrowiska w Beskidzie Sądeckim nie odwiedzili politycy Prawa i Sprawiedliwości, dla których spotkania z biznesem stały się „passé”.

Swoje trzy grosze dorzuciła też pogoda. Przed rokiem, przy pełnym słońcu, politycy i biznesmeni spacerowali i rozmawiali na głównym deptaku. Tym razem – w zalanej deszczem Krynicy - bardzo trudno o taki obrazek.

Mimo to - odbywające się w tym roku pod hasłem „Europa – Kryzys, zmiany czy szanse”, Forum Ekonomiczne ma już wysoką i ugruntowaną pozycję. W ciągu 15 lat stało się jednym z najbardziej, o ile nie najbardziej znanym miejscem spotkań europejskich przedsiębiorców. Jest znakomitą okazją do mniej lub bardziej formalnych rozmów i dyskusji. Przez zachodnie media, które temu wydarzeniu poświęcają sporo uwagi - zostało ochrzczone mianem „Davos Wschodu”.

Jednak są i tacy, którzy Forum Ekonomiczne nazywają – być może trafnie –„zbiegowiskiem próżności”.