Traktorem nie dało rady, musiał przyjechać wóz strażacki. Strażacy-ochotnicy ze Szczecinka ruszyli wczoraj wieczorem na ratunek… krowie. Zwierzę wpadło do rowu melioracyjnego i nie było w stanie się wydostać o własnych siłach.

Dwuletnia jałówka z Żółtnicy pod Szczecinkiem w Zachodniopomorskiem podążała za matką i utknęła w rowie. Zwierzę spędziło tam kilka godzin, zanim znaleźli je właściciele. Najpierw krowę próbowali wydostać mieszkańcy wioski. Ciągnik jednak nie poradził sobie z kilkusetkilogramowym zwierzęciem. Przed godz. 19 ludzie wezwali więc na pomoc strażaków.

Ci podpięli krowę za pomocą specjalnych pasów i dopiero w ten sposób udało się ją wyciągnąć. Zwierzę było bardzo osłabione i wyziębione. Nie było w stanie stać. Strażacy okryli więc jałówkę kocami termicznymi i zaczęli masować. Po kolejnych kilkudziesięciu minutach zwierzę odzyskało siły.

Jak informuje portal iszczecinek.pl, strażacy ze Szczecinka mają doświadczenie w prowadzeniu takich akcji. Ratowali już konia, który wpadł do rowu i krowę, która utknęła... w studni.

Zdjęcia i film publikujemy dzięki uprzejmości portalu.