Na trzy miesiące trafił do aresztu mężczyzna podejrzany o brutalne zabójstwo kobiety. Do zbrodni doszło sześć lat temu. To już ósma osoba zatrzymana w tej sprawie. Policji wciąż nie udało się ustalić, kim jest ofiara.

Ponad pięć lat temu odnaleziono fragmenty poćwiartowanego ciała: głowę i tułów. Ciągle apelujemy do osób, które znały tożsamość kobiety o jej ujawnienie - powiedziała reporterowi RMF FM prokurator Bogusława Marcinkowska.

Aresztowanemu dziś 36-letniemu Jerzemu J. z Chorzowa śledczy zarzucili utrudnianie postępowania i pomaganie zabójcy. Miał też brać udział w wywożeniu części ciała kobiety w różne miejsca Krakowa. Na początku 2009 roku zarzut zabójstwa usłyszał 47-letni Zbigniew N.

Ofiara miała około 50 lat, ok. 160 cm wzrostu, ciemne włosy i widoczne na twarzy defekty - m.in. złamany nos. Po opublikowaniu w sierpniu 2008 roku wizerunku zrekonstruowanej twarzy kobiety nie zgłosił się nikt, kto pomógłby w ustaleniu jej tożsamości. Według ostatnich ustaleń, ofiara prawdopodobnie pochodziła z okolic Nowego Sącza.