Tego lata niemal całe miasto zostało rozkopane. Remonty ciągną się w nieskończoność. Najgorzej jest na Alei Niepodległości. Sznur samochodów do centrum ustawia się od ulicy Koszykowej a kończy się prawie przy ulicy Batorego. Korek ma już prawie kilometr.

Problem polega na tym, że jest to jedna z najważniejszych arterii. Mieszkańcy z południa Warszawy dostają się nią do centrum. Od kilku miesięcy to także ulubione miejsce drogowców. Najpierw wymieniano tam rury, potem zabrano się za jezdnię. Końca prac nie widać, dlatego niektórzy tracą nerwy. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Daniela Matolicza:

Bardziej właściwą nazwą dla Alei wydaje się w tej sytuacji „Aleja Zniewolonych Kierowców”. Czekamy na inne propozycje. Jeśli utknęliście za kółkiem gdzieś na drogach rozkopanej stolicy, możecie rozładować swoją frustrację. Wysyłajcie do nas maile. Adres fakty@rmf.fm.