Była dyrektor Szpitala Kolejowego w Lublinie i szef firmy budowlanej z Podkarpacia usłyszeli zarzuty korupcyjne. Chodzi o remont szpitala sprzed 3 lat, wart ponad 5 milionów złotych. Sprawę wykryło CBA.
Według agentów Biura, prezes firmy z Podkarpacia miał "odwdzięczyć się" dyrektorce szpitala za duży kontrakt budowlany na rzecz placówki. Jego firma miała wykończyć i docieplić dom letniskowy należący do kobiety.
Prokuratura w Łodzi, która prowadzi sprawę, zdecydowała się postawić obojgu zarzuty - odpowiednio - wręczenia i przyjęcia łapówki.
Jak informuje reporter RMF FM Krzysztof Kot, prezesowi firmy i byłej dyrektorce grozi od pół roku do nawet 8 lat więzienia.
(md)