"Jesteśmy w miejscu, gdzie runęła kiedyś nasza cywilizacja. W miejscu, gdzie systematycznie realizowano plan odebrania człowiekowi jego godności. Gdzie niemieccy naziści uruchomili prawdziwy przemysł śmierci, a istotę ludzką redukowano do wytatuowanego, obozowego numeru" - powiedział prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości z okazji 70. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau. "Naszą powinnością - całej Europy i całego świata - jest pamiętać ze względu na tych, którzy tu cierpieli, ze względu na was, szanowni państwo, którzy przeżyliście obozową gehennę. Ale naszym obowiązkiem jest pamiętać: dla nas samych - i dla naszej przyszłości" - dodał.

Stoimy w miejscu, gdzie w bestialski sposób wymordowano ponad milion ludzi - w przytłaczającej większości Żydów z nieomal całej Europy, jak również Polaków, Romów, jeńców sowieckich - i wielu, wielu innych - mówił prezydent Polski. Jak dodał, obóz przypomina też "o zbrodniczej nazistowskiej ideologii, która podważyła filary świata".  Czym jest dziś dla nas pamięć o Auschwitz? To przede wszystkim pamięć o cierpieniu i o Zagładzie. To wspomnienie wciąż otwartej i bolącej rany. To także pamięć o miejscu przeklętym. Miejscu, które odcisnęło swoje piętno na każdym, kto się do niego zbliżył - tłumaczył. Tu nie tylko niszczono świat, lecz także ten świat ratowano. Przekonują o tym słowa utrwalone na medalu przyznawanym Sprawiedliwym Wśród Narodów Świata: Kto ratuje jedno życie - ratuje cały świat. Szczególnie tutaj te słowa brzmią prawdziwie - zaznaczył Komorowski.

Prezydent podkreślił, że od wielu lat trwają starania, by przekazać światu prawdę o Auschwitz i innych obozach zagłady. W imię prawdy chcemy przeciwdziałać próbom relatywizacji Zagłady w dzisiejszym świecie - mówił. Dziękował też tym, którzy "szukają prawdy i opowiadają o ofiarach i sprawcach tej zbrodni".

W swoim wystąpieniu Bronisław Komorowski przypomniał słowa papieża Jana Pawła II, który mówił, że Auschwitz jest "rozrachunkiem z sumieniem ludzkości" i przestrzegał, że "nigdy jeden naród nie może rozwijać się kosztem drugiego, nie może rozwijać się za cenę drugiego, za cenę jego uzależnienia, podboju, zniewolenia, za cenę jego eksploatacji, za cenę jego śmierci".

Pamiętajmy więc, do czego prowadzi łamanie prawa narodów do samostanowienia, zasady nienaruszalności granic, pogarda dla życia ludzkiego, a także bierność wobec zła. Z tego miejsca potępiamy wszelkie przejawy nienawiści, antysemityzmu i ksenofobii - podkreślił Komorowski. Zacytował również słowa ocalałego z Auschwitz Primo Levi'ego, że: "wszyscy, którzy zapominają o swojej przeszłości, są skazani na jej ponowne przeżycie".

(MN)